Jeśli chcesz osiągnąć ruch organiczny z wyszukiwarki Google, prawdopodobnie nie obejdziesz się bez inwestycji w pozycjonowanie. Efektem przeprowadzonych działań powinien być wzrost widoczności na słowa kluczowe, czyli zapytania, których internauci używają, aby dotrzeć do takiej oferty jak Twoja. Ruch w Google w dużej mierze zależy od zajmowanej pozycji na poszczególne frazy. Warto je monitorować, aby wiedzieć, czy prowadzone działania przynoszą oczekiwany skutek. Jak to zrobić? Jakie masz możliwości sprawdzania pozycji?
Czym jest pozycja w Google i co daje?
Pozycja w Google to miejsce zajmowane wśród witryn wyświetlanych przez wyszukiwarkę w wynikach na dane zapytanie. Po wyszukaniu danej frazy otrzymujesz efekt w postaci Search Engine Results Page (SERP). W zależności od rodzaju zapytania, możesz zobaczyć inne rezultaty. Mogą się wśród nich znajdować m.in.:
- reklamy,
- wyniki z map Google,
- zdjęcia,
- filmy,
- wiadomości,
- produkty.
Pozycja zajmowana przez witrynę na dane słowo kluczowe zależy od wielu czynników. Za tworzenie rankingów odpowiada algorytm Google. Bierze pod uwagę różne kryteria – oficjalnie nie wiadomo jakie, natomiast na podstawie analiz, obserwacji i badań branży SEO, można stwierdzić, które czynniki mają największe znaczenie.
Nie jest tak, że raz zdobyte pozycje są uzyskane na stałe. Algorytm wyszukiwarki wciąż się zmienia i wielokrotnie SERP-y były wręcz wywracane do góry nogami. Na poniższej grafice znajdują się tylko niektóre aktualizacje z ostatnich miesięcy:
Jeśli zlecasz pozycjonowanie, powinno Ci zależeć na jak najwyższej pozycji w Google. To od niej w dużej mierze zależy, jaki pozyskasz ruch z wyników organicznych. Każda fraza jest wyszukiwana określoną liczbę razy miesięcznie. Jednak nawet zajęcie pozycji TOP1 nie powoduje, że każdy, kto wyszuka dane zapytanie, odwiedzi Twoją witrynę.
Zerknij na poniższą grafikę. Jak widzisz, strona, która zajmuje pierwszą pozycję, uzyskuje przeciętnie 27,6% kliknięć, zatem odwiedza ją mniej więcej co 4. użytkownik. Im niżej, tym gorsza klikalność. Stronę, zajmującą drugie miejsce, klika średnio co 7. internauta, a trzecią – co 9. Dlatego pozycje strony odgrywają tak istotną rolę. Nie wystarczy osiągnąć TOP10. W pozycjonowaniu należy dążyć do uzyskania jak najlepszej widoczności, aby maksymalnie wykorzystać możliwości, jakie daje widoczność w SERP-ach.
W przypadku mało popularnych fraz niska pozycja może wręcz nie przynosić żadnych kliknięć albo ich symboliczną liczbę.
Jakie są kluczowe narzędzia do monitorowania pozycji w Google?
Oczywiście, możesz ręcznie sprawdzać, jakie pozycje zajmuje Twoja witryna na poszczególne frazy, ale to bardzo czasochłonne. Tymczasem bez problemów da się te czynności zautomatyzować. Dzięki temu każdego dnia możesz sprawdzać pozycję witryny na nawet tysiące fraz. Do dyspozycji masz różne narzędzia, w tym:
- skrypt, który pobierasz, a następnie instalujesz na serwerze;
- monitoring pozycji w modelu SaaS – zakładasz konto na stronie danego narzędzia, wybierasz pakiet, konfigurujesz i obserwujesz, jak zmieniają się pozycje;
- program do zainstalowania na komputerze;
- Google Search Console – pokazuje średnią pozycję na frazy kluczowe danego dnia lub w danym okresie.
Agencje SEO przeważnie korzystają ze skryptu, który mają zainstalowany na swoim serwerze. Jeśli chcesz monitorować jedną czy kilka witryn, wystarczy że skorzystasz z narzędzia dostępnego w modelu SaaS.
Jaki monitoring pozycji wybrać? Czy dostępne są bezpłatne rozwiązania?
Webpozycja.pl
Jedno z najpopularniejszych tego typu polskich narzędzi. Na początek możesz przez 7 dni testować pakiet Premium. Na pewno dużą zaletą tego rozwiązania jest prostota obsługi – nie ma większych problemów z szybkim zrozumieniem zasad działania rozwiązania i korzystania z poszczególnych funkcji. Możesz wybrać jeden z czterech pakietów. Wśród nich jest darmowy, który daje możliwość 15 odpytań Google dziennie. Jeśli masz małą stronę, może Ci to wystarczyć do monitorowania kluczowych fraz.
Im droższe pakiety, tym więcej możliwości. Oczywiście, najtaniej wychodzi zakup rozwiązania na dłuższy okres. Oto, jakie możliwości zapewnia to narzędzie:
- analizowanie skuteczności pozycjonowania – odsetek fraz znajdujących się na pierwszej stronie wyników;
- generowanie raportów z osiągniętych pozycji, np. dotyczących danego miesiąca, w formacie PDF;
- import/eksport plików XML – łatwe eksportowanie struktury Twoich domen i fraz;
- obsługa różnych wyszukiwarek – nie tylko Google, ale również Bing, Yahoo czy Sezam;
- kontrola kosztów – przydatne w przypadku rozliczenia za pozycję, możliwość ustalenia stawki w zależności od wyniku i monitorowania kosztów.
Seostation.pl
Kolejne, bardzo popularne polskie narzędzie. To zaawansowane rozwiązanie, które daje wiele możliwości. Do wyboru masz 4 pakiety, ale nie ma wśród nich darmowego. Nie musisz kupować kota w worku – otrzymasz 14 dni bezpłatnego testu. Jeśli masz większe oczekiwania niż te, które są oferowane w ramach pakietów, zgłoś się po indywidualną wycenę.
Oto wybrane możliwości tego narzędzia:
- ustawianie danej lokalizacji dla zapytań, np. Wrocław;
- ignorowanie lub zliczanie wyników z map Google;
- obsługa wielu wersji językowych Google;
- zarządzanie stronami – narzędzie podaje m.in. wartość wskaźników Trust Flow/Citation Flow;
- updateʼy Google na wykresie pozycji;
- dodawanie własnych adnotacji;
- zapisywanie raportów w plikach PDF;
- własne logo w raportach;
- alerty o spadkach pozycji, ataku hackerskim, wyindeksowaniu witryny z Google;
- aplikacja mobilna iOS i Android.
Seostation zapewnia mnóstwo funkcji i zdecydowanie warto to narzędzie brać pod uwagę.
Asps.pl
To kolejny monitoring, który zapewnia mnóstwo przydatnych funkcji. Na pewno duży plus należy mu się za bardzo szczegółowy opis pakietów i duże zróżnicowanie. Jeśli chcesz monitorować kilka fraz, wystarczy że skorzystasz z bezpłatnego rozwiązania.
Ciekawym pomysłem zastosowanym w przypadku tego narzędzia są słupki, które bez konieczności klikania danej frazy pokazują, jak zmieniały się pozycje w ciągu ostatnich 21 dni.
Jeśli chodzi o funkcje, które zapewnia to rozwiązanie, to:
- monitorowanie domen z polskimi znakami;
- obsługa 47 języków stron;
- obsługa wyników wyszukiwania w wielu krajach;
- sprawdzanie, czy witryna nie została zainfekowana;
- import fraz z pliku tekstowego;
- monitorowanie mediów społecznościowych;
- eksport danych do CSV;
- porównanie pozycji z konkurencją;
- raporty PDF z własnym logo;
- automatyczna wysyłka raportów do klienta.
To ciekawe, rozbudowane rozwiązanie, które może zrobić na Tobie pozytywne wrażenie.
Senuto
To narzędzie możesz znać głównie z opcji analizowania widoczności witryny w Google. Korzystając z niego, możesz również monitorować pozycje zajmowane na słowa kluczowe w wynikach wyszukiwania. Bierz je pod uwagę, jeśli potrzebujesz czegoś więcej niż tylko monitoringu pozycji, gdyż zakup pakietu wyłącznie w tym celu jest nieopłacalny.
Oto możliwości, które daje to narzędzie:
- sprawdzanie pozycji w wybranym regionie, kraju czy mieście;
- ustalanie pozycji w mapach Google oraz Direct Answer;
- oznaczanie fraz, na które nastąpił wzrost lub spadek;
- ustalenie podstron, które mają największą widoczność organiczną;
- raporty o pozycjach konkurencji;
- prezentowanie, jaka jest widoczność domeny.
Senuto to rozbudowane narzędzie, które jest dobrym wyborem, jeśli potrzebujesz rozwiązania zapewniającego mnóstwo funkcji
Semstorm
To narzędzie jest największym polskim konkurentem Senuto. Ono również zapewnia mnóstwo rozwiązań – nie służy typowo do monitoringu pozycji. Semstorm zapewnia wiele funkcji, które przydadzą Ci się, jeśli pozycjonujesz witrynę. Narzędzie nie jest tanie – tak samo, jak w przypadku Senuto. Weź je pod uwagę, jeśli potrzebujesz rozbudowanego rozwiązania. Możesz wybrać jeden z czterech pakietów:
Oto możliwości, jakie daje:
- analiza widoczności konkurencji;
- monitoring pozycji dla poszczególnych fraz;
- możliwość generowania raportów z zajmowanych pozycji;
- prezentowanie średniej liczby wyszukiwań danej frazy;
- wskazanie podstron, które mają najlepszą widoczność organiczną.
Poza tym możesz korzystać z wielu zagranicznych narzędzi. Najlepsze i najpopularniejsze to: Semrush, SEO Tester Online, Ahrefs, Nozzle, Advanced Web Ranking, Moz Pro, Rank Tracker, Mangools i Keyword.com.
Czy darmowe narzędzia do monitorowania pozycji są skuteczne?
Sprawdzenie pozycji nie musi być płatne. Jak już wiesz, niektóre narzędzia, np. Webpozycja, umożliwiają darmowy monitoring, ale tylko małej liczby fraz. Jak najbardziej możesz zaufać tym pomiarom.
Co ciekawe, możesz korzystać bezpłatnie nawet z nieograniczonego monitoringu. Sposobem na to jest SEO PowerSuite. Darmowa licencja umożliwia śledzenie dowolnej liczby fraz.
Wystarczy, że pobierzesz i zainstalujesz program. Umożliwia on nie tylko śledzenie pozycji, ale również sprawdzanie linków zwrotnych prowadzących do witryny. Narzędzie jest dostępne w języku polskim. Nie tylko monitoruje słowa kluczowe, ale również podaje parametry domeny. Czy jednak możesz wierzyć pozycjom podawanym przez to narzędzie dla polskich zapytań? W większości analizowanych przypadków były one zgodne z rzeczywistością. Biorąc pod uwagę, że możesz z niego korzystać bezpłatnie, zdecydowanie warto.
GSC i GA4 a monitoring pozycji
Google Search Console zapewnia automatyczne monitorowanie pozycji. Wystarczy, że zalogujesz się do narzędzia, zweryfikujesz witrynę i uzyskasz mnóstwo danych. Możesz m.in. sprawdzić średnią pozycję zajmowaną przez serwis na konkretne frazy.
Jak interpretować dane z Google Search Console?
Standardowo po zalogowaniu i wyborze w GSC opcji Wyniki wyszukiwania zobaczysz takie dane i wykres jak poniżej. Znajdziesz tam średnią pozycję dla całej witryny w okresie ostatnich 3 miesięcy.
Natomiast pod wykresem znajdziesz średnie pozycje dla poszczególnych fraz:
Wybierz Strony, aby sprawdzić wynik poszczególnych podstron w serwisie. Jeśli klikniesz konkretny URL, sprawdzisz, jakie frazy powodowały odwiedziny z Google, a także jaka była średnia pozycja. Możesz oczywiście modyfikować analizowany okres i sprawdzać pozycje z ostatniego tygodnia czy konkretnego dnia.
Czy te dane są dokładne? Nie raz pytano o to Johna Muellera. Wątpliwości dotyczyły np. tego, że witryna zajmowała pierwszą pozycję według GSC, a użytkownicy w ogóle nie widzieli jej w wynikach Google. John wyjaśnił, że średnia pozycja opiera się na tym, co faktycznie zostało wyświetlone użytkownikom. Czasami doszło do tego dla użytkowników w określonej lokalizacji lub wyszukujących w określony sposób, być może na urządzeniach mobilnych lub tylko na komputerze. Niekiedy wynik pojawił się w ramce graficznej, wykresie wiedzy lub trzypaku z Google Maps. Całą wypowiedź możesz usłyszeć poniżej.
Jak interpretować dane z Google Analytics?
GA4 nie pokazuje danych dotyczących słów kluczowych, które powodowały odwiedziny na stronie. Część internautów ma wątpliwości, dlaczego GSC prezentuje inną liczbę odwiedzin z wyników organicznych niż GA. Pamiętaj, że GA pokazuje odwiedziny nie tylko z Google, ale również z innych wyszukiwarek. Natomiast nie jest to narzędzie do monitorowania pozycji. Lepszym rozwiązaniem do tego jest Google Search Console i wszystkie wcześniej opisane narzędzia. GA ma dużo innych zastosowań, w których sprawdzi się lepiej.
Na czym polega analiza ruchu organicznego i widoczności strony?
Oba te pojęcia oznaczają coś innego. Ruch organiczny to po prostu odwiedziny pozyskane z bezpłatnych wyników wyszukiwania. Natomiast widoczność strony oznacza, na jak wiele fraz Twój serwis zajmuje pozycje w TOP3, TOP10 czy TOP50.
Co do ruchu organicznego, pamiętaj o wspomnianej informacji – GA4 prezentuje liczbę odwiedzin z różnych wyszukiwarek, nie tylko z Google. Dlatego, jeśli zerkniesz do GSC, ta wartość może być mniejsza dla danego okresu. Przy czym zazwyczaj różnica nie będzie znacząca, gdyż Google ma w Polsce nawet ponad 95% udziału w rynku wyszukiwarek. Dlatego w większości przypadków bazowanie na ruchu organicznym w GSC, gdzie znajdziesz wiele szczegółowych danych, będzie wystarczające.
Możesz również zerknąć do odpowiednika GSC, czyli Bing Webmaster Tools. Tam znajdziesz dane dotyczące ruchu organicznego z Binga. Natomiast do analizy widoczności witryny warto wykorzystać takie narzędzia jak: Senuto, Semstorm czy Ahrefs. Każde ma inną bazę i dane mogą się różnić, natomiast dają one pewien obraz widoczności, a także trendu w tym zakresie.
Jakie czynniki wpływają na pozycję w wynikach wyszukiwania?
Pozycje zajmowane w Google zależą od wielu czynników, a zbudowanie oczekiwanej widoczności wymaga czasu. Oto, co na nią wpływa:
- Reputacja domeny – jej wiek i historia. Jeśli witryna była wykorzystywana do spamu, manipulowania wynikami Google czy wyłącznie jako zaplecze SEO, może wręcz nie dawać możliwości osiągnięcia wysokich pozycji.
- Optymalizacja techniczna – obejmuje wiele działań w obrębie strony. Aby dostosować witrynę do wymagań algorytmu, zoptymalizuj linkowanie wewnętrzne, rozwijaj content, wprowadź szyfrowane połączenie i osiągnij wysokie wyniki wskaźników Core Web Vitals. Sprawdź, czy witryna poprawnie wyświetla się na ekranach o różnej rozdzielczości. Wyeliminuj także błędy związane z indeksowaniem.
- User Experience – zoptymalizuj tak witrynę, aby zapewniała odwiedzającym pozytywne doświadczenia. Strona powinna być intuicyjna i gwarantować wartościowe treści.
- Linki prowadzące do witryny – czyli odnośniki umieszczone w innych serwisach, które kierują do Twojego. Chodzi tutaj o stawianie nie na liczbę, tylko jakość. Warto pozyskiwać odsyłacze z witryn powiązanych tematycznie, o bardzo dobrych parametrach SEO.
To niezbędne działania potrzebne do osiągnięcia oczekiwanej widoczności. Natomiast monitoring pozycji w Google pomoże Ci obserwować, jakie efekty przynoszą podejmowane kroki. Szybkość, z jaką będą się zmieniać te pozycje, zależy od stanu serwisu, konkurencyjności fraz i podjętych działań. Możliwe, że wprowadzenie niewielkiej optymalizacji diametralnie odmieni trend w zakresie widoczności serwisu.